Długotrwały stres to nie tylko kwestia złego samopoczucia. Ciągłe napięcie sprawia, że źle funkcjonuje cały organizm. Suplementy diety na stres nie tylko pomagają go zwalczyć, ale też zapobiegają rozdrażnieniu, przewlekłemu przemęczeniu i spowodowanej stresem utracie odporności. Warto sięgnąć nie tylko po magnez czy witaminę B6.
Żyjemy w coraz większym pośpiechu. Nasz mózg i organizm nie jest do tego przystosowany. Coraz więcej osób ma problem z długotrwałym stresem, spowodowanym nie tylko różnymi życiowymi sytuacjami, ale także tym, że ze wszystkich stron bombarduje nas coraz większy natłok informacji. Dotyczy to nie tylko złych wiadomości, którymi karmią nas media. Każdego dnia nasz mózg musi przyswoić i przeanalizować więcej danych, niż nasi przodkowie dostawali przez całe życie.
Według naukowców codziennie mamy do czynienia z kilkudziesięcioma sytuacjami stresowymi (chodzi zarówno o to, co się nam naprawdę przydarza, jak i o wiadomości, które do nas docierają). Nie tylko nasza psychika źle na to reaguje, ale cały organizm (jaki wpływ na funkcjonowanie organizmu ma stres, wyjaśnimy w ramce). Stresu nie da się uniknąć, ale możemy go zminimalizować. Pomogą w tym suplementy diety.
W pierwszej kolejności sięgnijmy po magnez
To właśnie ten suplement diety najczęściej kupujemy w aptekach. Magnez jest niezbędny dla dobrego funkcjonowania całego organizmu. Bierze aktywny udział w ponad 300 różnych reakcjach enzymatycznych, m.in. w przemianach białek, tłuszczów i węglowodanów w energię dostarczaną do komórek i tkanek naszego organizmu. Jest konieczny do prawidłowej mineralizacji kości, przemian glukozy we krwi i obniżeniu poziomu złego cholesterolu.
Dlaczego bardzo często magnez nazywany jest potocznie suplementem na stres i przemęczenie? Lista zadań, jakie ten pierwiastek pełni w naszym organizmie jest naprawdę długa. Do najważniejszych z nich należy zapewnienie prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego i usprawnienie pracy szarych komórek. Jest niezbędny również dla prawidłowej gospodarki hormonalnej – bierze udział w optymalnym działaniu i przyswajaniu adrenaliny oraz innych hormonów odpowiedzialnych za poziom stresu w organizmie.
Kiedy magnez najskuteczniej zadziała
Nasze dzienne dobowe zapotrzebowanie organizmu na magnez wynosi 250-350 mg (mężczyźni potrzebują go więcej niż kobiety). Większość osób ma niedobór tego pierwiastka, zwłaszcza jeśli pijemy dużo kawy (kofeina wypłukuje magnez z organizmu) albo napojów typu coca-cola (takie napoje blokują wchłanianie wapnia i magnezu).
W suplementach diety magnez dostępny jest zazwyczaj w postaci jednego związku chemicznego, np. cytrynianu, mleczanu albo węglanu magnezu. Rodzaj związków, w jakim przyjmujemy magnez (pod względem chemicznym zazwyczaj są to sole), ma wpływ na ich rozpuszczalność. Obrazowo mówiąc – aby uzyskać sam magnez, związek w którym go dostarczamy, musi zostać rozłożony na poszczególne składniki. Więc im łatwiej dana sól się rozpuści, tym lepiej magnez będzie przyswojony przez organizm – także w odniesieniu do konkretnych zadań, jakie musi spełnić. Najskuteczniejsze preparaty mają magnez w różnych postaciach, np. Magnez Total Complete zawiera aż cztery różne związki tego makroelementu.
Dlaczego w walce ze stresem potrzebna jest witamina B6
Aby magnez został dobrze przyswojony przez organizm i prawidłowo zadziałał, potrzebna jest witamina B6 (pirydoksyna). Zwiększa ona o ok. 30 proc. przyswajalność magnezu, odgrywa również ważną rolę w jego transporcie do komórek oraz utrzymaniu w nich optymalnego stężenia jonów magnezowych.
Witamina B6 jest przydatna w walce ze stresem nie tylko jako „pomocnik” magnezu. Pirydoksyna jest niezbędna do prawidłowego działania mózgu, bo bierze aktywny udział w tworzeniu neuroprzekaźników, czyli cząsteczek chemicznych, które są odpowiedzialne za przekazywanie sygnałów pomiędzy neuronami (komórkami nerwowymi). Naukowcy wyodrębnili ponad 100 neuroprzekaźników. Do tych neuroprzekaźników, na których wydzielanie i działanie wpływa witamina B6, należą także substancje, które są odpowiedzialne za nasz nastrój:
• Dopamina – nazywana jest neuroprzekaźnikiem szczęścia, bo odpowiada m.in. za tzw. system nagrody (wydziela się, gdy oczekujemy na coś, co sprawia nam przyjemność).
• GABA – to neuroprzekaźnik, który odpowiada za spokój i relaks. Działa w ten sposób, że blokuje nadmiar impulsów nerwowych.
Które rośliny zawierają substancje poprawiające nastrój?
W walce ze stresem może nam pomóc natura. Wiele roślin i ziół ma działanie uspokajające oraz poprawiające nastrój i sen. Możemy sięgać np. po melisę lekarską (łac. Melissa officinalis) czy kozłka lekarskiego (łac. Valeriana officinalis) – to właśnie z niego robione są krople walerianowe na uspokojenie. Są też rośliny, które są prawdziwymi specjalistami w walce o dobre samopoczucie. Zawierają aktywne substancje, których działanie udowodniono naukowo. Do takich roślin superfood (wyjątkowo korzystnie działających na organizm) należy rodiola (łac. Rhodiola rosea). Nazywana jest także rożeńcem górskim, złotym korzeniem lub korzeniem arktycznym. Od wieków wykorzystywana była przez ludność zamieszkującą tereny okołobiegunowe (w północnej Europie, na Syberii i Alasce) m.in. jako lek w chorobach układu krążenia, na wzmocnienie odporności oraz poprawę nastroju.
Rodiola polecana jest m.in. jako preparat redukujący stres, przy stanach przemęczenia, dla osób cierpiących na meteopatię. Leczniczy ekstrakt pozyskuje się z kłaczastych bulw, które zawierają cenne dla zdrowia substancje (m.in. flawonoidy, glikozydy, garbniki oraz kwasy organiczne). W suplemencie diety Rodiola Gold ekstrakt RhodiolaLife uzyskiwany jest za 5-letnich kłączy zbieranych ręcznie z kontrolowanej uprawy. To gwarantuje, że stężenie substancji aktywnych jest wysokie.
Po rodiolę warto sięgać nie tylko, gdy chcemy wspomóc organizmowi w walce ze stresem. W medycynie ludowej traktowana jest jako panaceum na wiele dolegliwości – na równi z korzeniem żeń-szenia.
Jak organizm reaguje na stres?
Organizm ludzki przez tysiące lat ewolucji wypracował mechanizmy, które pozwalają nam przeżyć w sytuacji zagrożenia. W ciągu ułamków sekund nadnercza wydzielają hormony: adrenalinę i kortyzol, które natychmiast mobilizują cały organizm, by zareagował błyskawicznie ucieczką lub walką. Ale jednocześnie ten mechanizm jest bardzo szkodliwy dla organizmu, gdy zagrożenie nie mija po chwili. W czasach jaskiniowych był dobrodziejstwem. Teraz, gdy nie atakują nas dzikie zwierzęta, adrenalina i kortyzol wydzielane są w sytuacjach stresowych. Gdy jest to proces długotrwały, organizm jest przez cały czas postawiony w tryb nadzwyczajnej gotowości. Nie ma czasu na odpoczynek. Produkowanie nadmiernej ilości hormonów obciąża nadnercza, co prowadzi do obniżenia odporności. Adrenalina nie pozwala na normalny sen, który jest niezbędny do regeneracji mózgu i wszystkich narządów. Wydzielana dodatkowo przez stres glukoza odkłada się w postaci tłuszczu, co prowadzi do otyłości. Długotrwały stres przekłada się też wprost na zagrożenie zawałem serca.